Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Forum Oficjalne forum Grupy Operacyjno Szturmowej SIGMA odziału w Gdyni Strona Główna
->
Wolna amerykanka
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
PiXeL
Wysłany: Czw 8:27, 10 Kwi 2008
Temat postu:
A com widział i słyszał na forum umieściłem, o!
Black Swordman
Wysłany: Pon 21:27, 11 Lut 2008
Temat postu: Pewna przygoda naszego oddziału
Za górami ... za lasami ... Ops! To nie ta bajka, a wiec opowiem wam historie jak 3 dzielnych żołnierzy Sigmy przemierzało Redłowskie lasy w poszukiwaniu przygód. Odnaleźli
grotę co Jaskinią Goryla sie zwała 2 żołnierzy Andrju co Małpa był zwany , Matju Bobrem mianowany a także cywil Adam Odważny weszli czołgając w kolejności powyżej zaznaczonej się a Szymon Waciem zwany został na czatach ekwipunku strzegąc ... Nagle rozległ się krzyk Bobera : Dżony chodz tu ! Nie namyślajac sie długo wskoczył blondyn do dziury lecz nagle ogarnęła go ciemność . Zaklął głośno i jakże siarczyście : Kur** Bober daj latarke . Bober posmucił trochę i prośbą blondyna zbytnio nie przejęty poświecił mu i zaraz Waciu w jaskini już siedział
Okazało się że uwiecznić tę chwilę było trzeba i zdjęcie zrobic ...Potem nasi dzielni wojacy ruszyli na 2-poziomowy bunkier , po przebrnięciu przez moczary w których Adam i Szymon o mały włos życia nie stracili , uzbrojeni w maski przeciw gazowe i stare buty do biegania Szymona drużyna wkroczyła do jaskini demona (ekhm... bunkru znaczy sie ) Po pierwszych paru krokach 2 członków drużyny uświadomiło sobie że odór mocy piekielnych jest tak silny że przeżarł ich filtry w maskach lecz potężni wojownicy nadal kroczyli w ciemnych korytarzach lochów. Ich oczy ujrzały ciemność wypełzajacą z jednego z pokoi, więc nasi dzielni bohaterowie nie bacząc na demony tam się czające wpadli tam jak burza i ujrzeli drabinę prowadzącą na dół . Kiedy Małpa odblokował wejście z pokoju naprzeciw schodów wyłonił sie piekielny pies w błękitnej poświecie usłyszeli głos :Kto tu jest ? Kto wszedł do naszego domu ? Głos demona brzmiał w ich uszach i wtem w głowie tylniej straży (Bobra znaczy się) włączył sie 6 zmysł ewakuacyjny .Uciekła brygada nasza i tyle o nich słyszeli a ja tam byłem i
z demonami wino piłem . The End
Text w całości by me & korekta Małpy (Snajpera)
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|| Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group || Designed by
Port-All.Com
||
Regulamin